Dwóch młodych kibiców Newcastle odkryło nietypową wadę plecaków w barwach tego klubu Premier League, sprzedawanych przez firmę Sports Direct. Zauważyli, że na suwakach widnieje napis innej drużyny grającej na Wyspach - Fulham Londyn. - Dałam im te plecaki w prezencie, a oni na nie spojrzeli, odwrócili się do mnie i spytali: "czy to są podróbki"? A przecież kupowałam je w oficjalnym sklepie - opowiadała Stacey Boone, mama chłopców. Barwy zarówno Fulham, jak i "Srok" są biało-czarne, dlatego na pierwszy rzut oka trudno wyłapać pomyłkę. Jest ona jednak szczególnie dotkliwa dla Mike'a Ashleya, który jest właścicielem Newcastle United, ale też firmy Sports Direct. W dwóch kolejkach "Sroki" zgromadziły dwa punkty i zajmują 15. miejsce w Premier League. Fulham rywalizuje z kolei na zapleczu ekstraklasy - po pięciu meczach londyńczycy zajmują przedostatnie miejsce z jednym punktem.