27-letni Almagro, obecnie 12. w rankingu ATP World Tour, pokonał w pierwszym półfinale Amerykanina Rhyne'a Williamsa 6:2, 6:1. W niedzielę zawodnik z Murcji stanie przed szansą odniesienia 13. zwycięstwa w Tourze (pierwszego w sezonie), ale pierwszego na twardej nawierzchni, bowiem dotychczas triumfował tylko na ziemnej. Natomiast jego rówieśnik Isner, 23. na świecie, awansował po wygranej z Argentyńczykiem Juanem Monaco (3.) 1:6, 6:4, 6:4, który pokonał go w ubiegłorocznym finale w Houston. Amerykanin ma w dorobku pięć tytułów, z czego trzy wywalczył na twardych kortach, a dwa na trawie. Zawodnik gospodarzy w czterech meczach zaserwował już 57 asów i brakuje mu tylko trzech do wyrównania rekordu tego turnieju, ustanowionego w 2002 roku przez innego reprezentanta USA - Pete'a Samprasa (60 asów). Isner poniósł dotychczas dwie porażki z Almagro. W 2011 roku w drugiej rundzie na trawie w wielkoszlemowym Wimbledonie w czterech setach, a także w pięciu w ubiegłym sezonie na mączce ceglanej w półfinale rozgrywek o Puchar Davisa. W sobotnim finale debla nieoczekiwaną porażkę ponieśli najwyżej rozstawieni amerykańscy bracia Bob i Mike Bryanowie. Musieli uznać wyższość Brytyjczyka Jamiego Murraya i Australijczyka Johna Peersa 6:1, 6:7 (3-7), 10-12. Wyniki sobotnich spotkań 1/2 finału: Nicolas Almagro (Hiszpania, 1) - Rhyne Williams (USA) 6:2, 6:1 John Isner (USA, 5) - Juan Monaco (Argentyna, 3) 1:6, 6:4, 6:4