Rafael Nadal opuścił praktycznie cały poprzedni sezon. Hiszpan doznał kontuzji biodra podczas Australian Open, a ten uraz wymagał operacji. Z kolei po wykonaniu zabiegu doświadczony tenisista bardzo długo przechodził rehabilitację, co sprawiło, że nie zagrał w sezonie 2023 w żadnej innej imprezie. Od samego startu trwającego już sezonu, wydawało się, że Hiszpan być może rozgrywa swoje ostatnie miesiące w zawodowym tenisie i coraz więcej niestety na to wskazuje. Otwarta droga Hurkacza do finału. Rozstawieni rywale polegli Sezon 2024 rozpoczął w Brisbane, gdzie dotarł do ćwierćfinału imprezy, w którym przegrał z Jordanem Thompsonem. Wówczas zmagał się już z bólem. Po tamtym spotkaniu świat obiegła informacja, że Nadal wycofuje się z występu w Australian Open z powodu problemów ze zdrowiem. Mówiło się jednak o małej kontuzji, która nie powinna wpłynąć na dalszy przebieg sezonu. Jak się jednak okazało od turnieju w Brisbane Nadal pojawił się na korcie jedynie podczas meczu pokazowego z Carlosem Alcarazem. Nadal nie zagra w Monte Carlo. Dramat Hiszpana W tamtym spotkaniu wyglądał naprawdę obiecująco, co sprawiało, że można było wierzyć, że zagra w Indian Wells lub Miami Open. Tak się jednak nie stało, bo z tych turniejów również się wycofał. Wydawało się, że to część przygotowań do jego ukochanej mączki, ale jak się okazuje i tu będzie musiał chwilę poczekać. Już niebawem rusza bowiem turniej ATP 1000 w Monte Carlo, który Hiszpan w przeszłości wielokrotnie wygrywał i tamte korty z pewnością bardzo lubi. Trzysetowy bój i dziewiąte zwycięstwo z rzędu. Były nerwy, dostało się rakiecie Jak się jednak okazuje, w Monte Carlo Nadala również nie zobaczymy. Hiszpan w swoich mediach społecznościowych oficjalnie ogłosił, że nie jest gotowy i jego ciało nie pozwala mu na rywalizację. "Cześć wszystkim, to dla mnie bardzo trudne chwile, pod względem sportowym. Niestety muszę powiedzieć, że nie zamierzam grać w Monte Carlo. Moje ciało po prostu mi na to nie pozwala. I nawet jeśli każdego dnia ciężko pracuję i dokładam wszelkich starań, mając całą wolę gry i ponownego startu w turniejach, które były dla mnie bardzo ważne, prawda jest taka, że nie mogę dzisiaj grać" - przekazał kibicom wielokrotny mistrz imprez rangi Wielkiego Szlema. Oznacza to, że Nadalowi bardzo szybko ucieka tak potrzebny czas przed jego ukochanym turnieju na kortach imienia Rolanda Garrosa. W tym roku paryski Wielki Szlem zaplanowany jest na przełom maja i czerwca, a do jego startu poza turniejem w Monte Carlo tenisistów czeka rywalizacja w jedynie dwóch imprezach rangi 1000. Mowa o turnieju w Madrycie, który Nadal z pewnością darzy wyjątkowym uczuciem oraz imprezie w Rzymie, gdzie Hiszpan również jest kochany.