Reklama
Partner merytoryczny: Eleven Sports

Grali grupowi rywale Polaków. Wielki hit i grad bramek w meczu Austrii

Reprezentacja Polski awansowała na Euro 2024 po bardzo wyrównanym finale baraży i rzutach karnych. Biało-Czerwoni już od grudnia znali swoich potencjalnych rywali grupowych na ME, którzy dziś zostali jej faktycznymi przeciwnikami. Francja, Holandia i Austria rozegrały spotkania towarzyskie, które obfitował bramki. Jeden z tych zespołów przegrał starcie z gospodarzem turnieju, czyli Niemcami.

Francja/FRANCK FIFE/AFP

Reprezentacja Polski po bardzo wyrównanym spotkaniu pokonała Walię w rzutach karnych i awansowała na Euro 2024. We wtorkowy wieczór grali również grupowi rywale naszych piłkarzy na mistrzostwach Europy. Francja, Holandia i Austria rozegrały mecze towarzyskie. W hitowym starciu wystąpili Holendrzy, którzy mierzli się z Niemcami. Na szczególną uwagę zasługuje pełna bramek potyczka Austrii z Turcją. Z kolei Francuzi zagrali z reprezentacją Chile, gdzie emocji też nie brakowało.

Norwegia - Słowacja. Skrót meczu. WIDEO/Polsat Sport/Polsat Sport

Grad bramek w meczu rywali Polaków na Euro 2024. Francja i Austria odniosły zwycięstwa

Austria podejmowała Turcję na stadionie im. Ernsta Happela w Wiedniu. Wynik w tym spotkaniu otworzył się bardzo szybko. Już w 2. minucie do siatki trafił Xaver Schlager. Gdy wydawało się, że gospodarze pójdą za ciosem, goście wyrównali w 25. minucie za sprawą Hakana Calhanoglu. To jednak nie wybiło Austriaków z rytmu. Jeszcze przed przerwą swoją drugą bramkę zdobył Schlager i do przerwy było 2:1. Po powrocie na boisko dwa trafienia na przestrzeni 11. minut zaliczył Michael Gregoritsch i zrobiło się już 4:1. Turcy walczyli. W 74. minucie piłkę w siatce Austriaków umieścił Baris Alper Yilmaz. Okazało się jednak, że w trakcie akcji był faul i po interwencji VAR gol został anulowany. Ostatecznie wynik spotkania na 5:1 w 78. minucie ustalił Christoph Baumgartner. Można śmiało powiedzieć, że Austriacy dali tego wieczoru pokaz wielkiej siły. 

Wygraną zanotowali również Francuzi, którzy Stade Velodrome podejmowali Chile. Spotkanie nie zaczęło się po myśli "Les Bleus". W 6. minucie prowadzenie gościom dał Marcelino Nunez. Kolejną złą wiadomością był uraz Julesa Kounde, który musiał opuścić boisko już pięć minut później. Początek dla gospodarzy był trudny, ale jeszcze przed przerwą udało im się odwrócić rezultat na swoją stronę. Pierwszą bramkę w 19. minucie zdobył Youssouf Fofana, a sześć minut później było już 2:1, bo trafienie zaliczył Kolo Muani i przy takim wyniku oba zespoły udały się na przerwę. Po powrocie na murawę emocji nie brakowało. W 72. minucie prowadzenie podwyższył Olivier Giroud, a 10. minut później Chilijczycy złapali kontakt za sprawą gola Dario Osorio i do ostatniego gwizdka wynik już nie uległ zmianie. Francja wygrała 3:2.

Tego wieczoru tylko jeden z grupowych rywali Polaków odniósł porażkę. W hitowym meczu Holandia uległa Niemcom we Frankfurcie nad Menem. Goście już w 4. minucie wyszli na prowadzenie za sprawą trafienia Joeya Veermana, ale gospodarze nie czekali długo z odpowiedzią. W 11. minucie po pięknym strzale wyrównał Maximilian Mittelstadt. 

Kolejne minuty mogły się dłużyć kibicom. Do przerwy nie padł już żaden gol, a i po przerwie trzeba było na niego długo czekać. Ostatecznie o wyniku przesądził Niclas Fullkrug i reprezentacja Niemiec zwyciężyła 2:1.

Austria/GEORG HOCHMUTH/AFP/AFP
Francja - Chile/FRANCK FIFE/AFP
Niemcy - Holandia/KIRILL KUDRYAVTSEV/AFP / KIRILL KUDRYAVTSEV/AFP/AFP
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem