Mecz będzie miał szczególne znaczenie dla selekcjonera "Canarinhos" Luisa Felipe Scolariego, który od lipca 2008 do lutego 2009 roku prowadził klub ze Stamford Bridge. - To będzie bardzo ważny sprawdzian przed tegorocznym Pucharem Konfederacji i istotny element naszych przygotowań do mundialu w 2014 roku. Rosja zawsze była dla nas trudnym rywalem, to zespół należący do światowej czołówki - powiedział brazylijski szkoleniowiec, który ucieszył się, że pojedynek rozegrany zostanie na obiekcie Chelsea. - Będę mógł osobiście podziękować fanom +The Blues+ za wsparcie, jakiego mi udzielali podczas mojej pracy. Zawsze miałem z nimi wspaniałe relacje - dodał. Mecz, który zaplanowano na 25 marca, będzie miał także dodatkowy podtekst dla prowadzącego obecnie reprezentację Rosji Fabio Capello. Do lutego 2012 roku był on bowiem selekcjonerem angielskiej kadry. Na Stamford Bridge odbyły się do tej pory cztery spotkania międzypaństwowe, ale ostatnie w 1946 roku, kiedy Anglia pokonała Szwajcarię 4-1. Brazylia będzie gospodarzem MŚ w przyszłym roku, a Rosja zorganizuje imprezę w 2018.