Wygrana Sandecji na wyjeździe to wynik o tyle sensacyjny, że jesienią ekipa Dariusza Wójtowicza punktowała głównie u siebie, a teraz w pełni zasłużenie wygrała w Łodzi, na terenie spadkowicza, dzięki czemu wyprzedziła go w tabeli! Nawet najwięksi optymiści w Nowym Sączu nie mogli przypuszczać, że na siedem kolejek przed końcem Sandecja jest na drugim miejscu, gwarantującym automatyczny awans do Ekstraklasy! Silną ekipę w Nowym Sączy trener Wójtowicz, który nie wiadomo z jakiego powodu został zwolniony z pracy z juniorską reprezentacją Polski, zbudował na bazie Kmity Zabierzów (klub zbankrutował i wycofał się z 1. ligi). Właśnie pochodzący z Kmity piłkarze - Dariusz Gawęcki i Maciej Bębenek. To było jednak nic przy trafieniu niechcianego w Wiśle Kraków Michała Jonczyka, który na dwudziestym metrze podbił sobie piłkę w powietrze i z woleja jak z armaty wypalił w lewy róg! Bramkarz Bogusław Wyparło tylko odprowadził piłkę wzrokiem, nie zdołał się nawet rzucić. Sandecja prowadziła 3-0 i nikt, ani nic nie było jej w stanie wydrzeć zwycięstwa. Na otarcie łez fanów ŁKS-u Tomasz Hajto popisał się równie pięknym golem - w 90. min z 35 m wpakował piłkę w prawy górny róg! Kibice ŁKS-u zaśpiewali żartem: "Jeszcze trzy!". Nie było czasu nawet na kontaktowego gola, bo sędzia kilka sekund później zakończył spotkanie. 27. kolejka 1. Ligi ŁKS - Sandecja 1-3 Warta Poznań - Flota Świnoujście 2-0 Stal Stalowa Wola - MKS Kluczbork 2-2 Dolcan Ząbki - Podbeskidzie Bielsko-Biała 0-3 Motor Lublin - Wisła Płock 3-4 KSZO Ostrowiec Świętokrzyski - GKS Katowice 1-1 Górnik Zabrze - Znicz Pruszków 2-0 Górnik Łęczna - Pogoń Szczecin 0-3 Komplet wyników, strzelców bramek i tabela 1. Ligi!