34-letni piłkarz dostał do wykonania nie lada zadanie. Zaczajony w wąskiej przecznicy miał trafić piłka z rzutu wolnego w uchylone okno przejeżdżającego główną ulicą autobusu. Żeby było trudniej, strzelał przy padającym deszczu, a futbolówkę uderzał stojąc na rozwiniętym z rolki fragmencie sztucznej murawy. Jak możecie zobaczyć na filmiku japoński "master" stałych fragmentów gry wykonał swoje zadanie. Trafił idealnie w wyznaczony punkt, przerzucając jednocześnie piłkę nad pełniącym rolę "muru" dostawczym samochodem. Na koniec zepsujemy trochę radość z wyczynu Japończyka i zdradzimy, że aby tego dokonać potrzebował siedmiu prób.