Uczniom szczecińskiego Plastyka pozowali: Hernani, Maksymilian Rogalski, Takafumi Akahoshi, Julien Tadrowski i Edi Andradina. "Można powiedzieć, że każdy z nich jest innej narodowości. Przystaliśmy na prośbę szkoły, która chciała by właśnie tych zawodników przyprowadzić" - powiedział rzecznik szczecińskiego klubu Łukasz Kasprzyk. Grupa została podzielona na dwie podgrupy. Hernani i Rogalski trafili do pracowni, w której uczniowie mieli za zadanie wykonać rzeźby twarzy w glinie. Pozostała trójka pozowała portrecistom. "Pierwszy raz w życiu jestem w takiej roli. Chciałbym, żeby te rzeźby wyglądały poważnie, a nie śmiesznie" - mówił Hernani. "Fajnie byłoby mieć taki portret w domu, być może kupię jeden z nich" - twierdził z kolei Tadrowski. Uczniowie mieli dwie godziny na to by dokonać pierwszych szkiców, czy wykonać charakterystyczne cechy rysów twarzy modeli. "Na pełne wykonanie rzeźby potrzeba około ośmiu godzin" - mówiła jedna z uczennic. Z kolei portrecistka sugerowała, że po rozstaniu z modelami jeszcze przynajmniej przez pięć godzin będzie pracowała nad dokończeniem obrazu. Współpraca Pogoni z Liceum Plastycznym w Szczecinie rozpoczęła się przed rokiem, kiedy klub nakręcał film reklamowy zachęcający do kupowania karnetów na rundę wiosenną pierwszej ligi pt. "Nie bądź królem w kapciach". "Potrzebowaliśmy do reklamówki tron, który pożyczyło nam liceum. W zamian dziś my się odwdzięczyliśmy przyjęciem zaproszenia piłkarzy jako modeli do prac uczniowskich" - wyjaśnił Kasprzyk. W zajęciach uczestniczyło ok. 30 uczniów klas trzecich. Ich dzieła dokończone zostaną w ciągu kilku dni. W połowie marca planowana jest wystawa prac w jednym ze szczecińskich centrów handlowych. Potem prace trafią na aukcję internetową, z której dochód zostanie przeznaczony na cel charytatywny.