Strzelec gola to Avi Knafo, a piłkarze, którzy wdali się w przepychankę to Shahar Simantov i Yosef Asayaga. Trzeba przyznać, że sprytnie to sobie wymyślili, a cała sytuacja wyglądała bardzo realistycznie. Nic dziwnego, że goście dali się nabrać. Ostatecznie "oszustwo" jednak nie popłaciło, bo całe spotkanie 3-2 wygrali piłkarze Hapoelu Ramat Gan.