Zanim Puchar Narodów Afryki w ogóle się rozpoczął, w mediach sporo mówiło się, że jedną z gwiazd turnieju może być właśnie Msakni. O wysokich umiejętnościach pomocnika Esperance Tunis dobrze wiedzieli także trenerzy innych afrykańskich drużyn. "Myślę, że Tunezja ma duży potencjał. Ta drużyna ma w składzie ekscytującego piłkarza. Nazywa się Youssef Msakni, ale nazywają go też Youssef Messi. On może być jednym z najlepszych graczy na tym turnieju" - przyznał szkoleniowiec Ugandy Bobby Williamson. W meczu z Marokiem Msakni pokazał, że pochwały pod jego adresem wcale nie są na wyrost. Co prawda wszedł na boisko dopiero w 57. minucie, ale na kwadrans przed końcem przeprowadził kapitalną solową akcję zakończoną fantastycznym golem.