Nowe trykoty Liverpoolu to nie lada gratka dla kolekcjonerów sportowych memorabiliów. Po raz pierwszy w swojej historii "The Reds" zagrają w sprzęcie amerykańskiej firmy "Warrior". Po wygaśnięciu kontraktu z niemieckim Adidasem, to właśnie ta firma została technicznym sponsorem klubu z Anfield Road. Specjaliści od marketingu zacierają ręce, licząc na rekordową sprzedaż nowych koszulek. Jak wykazują badania, więcej na sprzedaży meczowych trykotów zarabiają tylko Barcelona, Real Madryt i Manchester United. Póki co, stroje zbierają dobre recenzje wśród kibiców. Może podobać się ich minimalistyczny styl i powrót do logo miasta "Liver Bird" przypominającego kibicom wielkie sukcesy klubu z lat 70' i 80', choć sama koszulka inspirowana jest tą z sezonu 1964/65. Kontrakt z nowym dostawcą sprzętu podpisany został na sześć sezonów, a opiewa na 150 milionów funtów. Klub liczy na sprzedaż co najmniej 900 tysięcy koszulek rocznie. Wcześniej w piątek, Liverpool ogłosił, że nowym trenerem drużyny "The Reds" będzie dotychczasowy szkoleniowiec Swansea City - Brendan Rodgers.