Pijany mężczyzna wykręcił numer 999 i zażądał rozmowy z byłym menedżerem "Czerwonych Diabłów" - informuje manchestereveningnews.co.uk. Policja otrzymała dziwaczny, a zarazem zabawny telefon od mężczyzny z Crumpsall w Północnym Manchesterze w środę o godzinie 22.30. Chwilę wcześniej podopieczni Davida Moyesa odpadli w półfinale Pucharu Ligi z Sunderlandem, przegrywając w karnych u siebie. Zdenerwowany kibic zażądał połączenia z Fergusonem, by podyskutować o kolejnej klęsce United. "Oczywiście, to może być smutne i przygnębiające, gdy twoja drużyna przegrywa, ale prosimy pamiętać, że numeru 999 używa się tylko w nagłych wypadkach" - przypomina w komunikacie policja w Manchesterze. "Jeśli chcecie porozmawiać z Sir Aleksem o ostatnich wynikach waszej drużyny, proponujemy zadzwonić bezpośrednio do Manchesteru United. Wtedy będziecie mieć większą szansę na porozmawianie z nim, niż dzwoniąc na policję" - podpowiadają policjanci.