Napastnik strzelił tylko cztery gole w 29 występach w Manchesterze United, gdzie był wypożyczony w zeszłym sezonie, natomiast w tym, odkąd przeniósł się do Chelsea Londyn, zagrał zaledwie 192 minuty. Falcao w styczniu 2014 roku zerwał więzadła krzyżowe i od tego czasu nie jest już tak samo skutecznym zawodnikiem, jak wcześniej. "Nie rozumiem, co się dzieje. Po kontuzji, której doznał przed mistrzostwami świata w Brazylii, starał się wrócić, rozegrał nawet kilka dobrych meczów, ale wydaje mi się, że to przede wszystkim trenerzy, z którymi pracował, nie byli z nim szczerzy" - tłumaczyła babcia piłkarza. "Na początku był wystawiany dość często, ale potem to zmieniło i w ciągu tych 10 czy 15 minut, które dostawał, nic nie mógł zrobić. I to dla niego bardzo trudna sytuacja. Trzeba mu dać więcej czasu, żeby robił to, co umie najlepiej" - dodała babcia Falcao.