Zwycięstwo "Jeziorowcom" nie przyszło łatwo. Po trzech kwartach Kobe Bryant i spółka przegrywali 77:82. O wygranej Lakers zadecydowała ostatnia część meczu, a decydujące punkty zdobył Steve Blake na niespełna 19 sekund przed końcową syreną. Jego celny rzut za trzy punkty przesądził o zwycięstwie obrońców tytułu. Szansę na doprowadzenie do dogrywki mieli Luis Scola (niecelny rzut) i Aaron Brooks (zablokowany przez Lamara Odoma) równo z końcową syreną. Najwięcej punktów dla Lakers zdobył Pau Gasol. Hiszpan zapisał na swoim koncie 29 "oczek", a pod tablicami zebrał 11 piłek. Lider "Jeziorowców" Bryant zakończył spotkanie z dorobkiem 27 punktów, 7 asyst i 5 zbiórek. W opinii ekspertów jednym z głównych faworytów rozgrywek będzie zespół Miami Heat, którego szeregi zasilili m.in. LeBron James i Chris Bosh. Mocarstwowe plany Heat zweryfikowali Boston Celtics. "Celtowie" wygrali przed własną publicznością 88:80. Heat nie pomogło 31 punktów Jamesa. Gospodarzy do zwycięstwa poprowadził duet Ray Allen (20 pkt) i Paul Pierce (19 pkt). W ostatnim wtorkowym spotkaniu koszykarze Portland Trail Blazers wygrali z Phoenix Suns 106:92. Wyniki wtorkowych spotkań NBA: Los Angeles Lakers - Houston Rockets 112:110 (26:33, 25:29, 26:20, 35:28) Boston Celtics - Miami Heat 88:80 (16:9, 29:21, 18:27, 25:23) Portland Trail Blazers - Phoenix Suns 106:92 (28:26, 22:20, 25:35, 31:11)