Na początku sierpnia Tomasz Hajto wszedł do oktagonu po raz pierwszy. Jego rywalem był niedawny reprezentant Polski w siatkówce, Zbigniew Bartman. Starcie zakończyło się w drugiej rundzie, kiedy pan Tomek był duszony i czekał już tylko na ratunek ze strony sędziego. Porażka nie zniechęciła 50-latka. Krótko po pojedynku wyraził gotowość do kolejnych konfrontacji. Mówiło się o rewanżu z Bartmanem, ale lista potencjalnych rywali była dłuższa. Piotr Lisek już tego nie ukrywa. To dlatego chce walczyć we freak fightach Hajto kontra Rasiak w oktagonie? Kibice już zacierają ręce Do tej pory jedynie spekulowano. Teraz pojawił się konkret i to nie byle jaki. Jak informuje serwis meczyki.pl, rywalem Hajty będzie niebawem Grzegorz Rasiak. Jeśli rzeczywiście dojdzie do walki, wydarzenie automatycznie nabierze rangi hitu. Starcie planowane jest na 2024 rok. W tej chwili walka jest niemożliwa, ponieważ 44-letni "Rasialdo" zmaga się z kontuzją ręki. Hajto nie wytrzymał. Były kadrowicz wściekły, mocno oberwało się piłkarzom Rasiaka nikomu bliżej nie trzeba przedstawiać. W latach 2002-07 rozegrał 37 spotkań w drużynie narodowej i zdobył osiem bramek. Brał udział w finałach MŚ 2006 (zaliczył pięć minut w meczu z Kostaryką). Reprezentował barwy m.in. Tottenhamu, Boltonu, Southampton i Derby County. - Cały czas jest we mnie nutka sportu i śmieję się, że teraz nie gram w piłkę nożną, ale gram w tenisa czy golfa. Przyjechałem tu na zaproszenie Sławka Peszki. Niczego nie można wykluczyć - mówił z szelmowskim uśmiechem były piłkarz w trakcie konferencji promującej premierową galę Clout MMA. Zanim dojdzie do konfrontacji dwóch piłkarzy, Hajto zdąży stoczyć w klatce walkę numer dwa. Dojdzie do niej 29 października na gali w Płocku. Szerzej o tym piszemy TUTAJ.