Do śledztwa aktywnie włączył się klub West Ham United. Oto oświadczenie z jego strony: "Tottenham Hotspur potwierdził, że pięciu kibiców zostało zatrzymanych przed stadionem w związku z zajściami nie mającymi nic wspólnego z meczem. Dwóch innych aresztowano w związku z poważnymi gestykulacjami na tle rasowym, do jakich doszło na stadionie. Jeden z tych fanów został zidentyfikowany jako posiadacz całosezonowego karnetu i już dzisiejszego popołudnia zostało wysłane do niego pismo zawierające decyzję naszego klubu o zawieszeniu tego karnetu. Każdy następny kibic, który zostanie zidentyfikowany za udział w tych zajściach, może się spodziewać równie ostrej reakcji z naszej strony. West Ham United pozostaje w kontakcie z Tottenhamem Hotspur i deklaruje mu pomoc w dochodzeniu dotyczącym niewielkiej liczby kibiców, którzy dopuścili się niewłaściwych zachowań podczas wczorajszego meczu na White Hart Lane. West Ham United podejmie najostrzejsze spośród dostępnych mu kroków, łącznie z dożywotnimi zakazami stadionowymi, przeciw tym kibicom, którzy zostaną uznani winnymi występków, z jakimi nasz klub nie chce mieć nic wspólnego. Podczas 46 meczów w lidze Championship, w minionym sezonie, West Ham United miał zero aresztowanych za rasizm, czy przemoc, więc tym bardziej jesteśmy zaskoczeniu widząc dzisiejsze doniesienia. Z uwagą zbadamy wszelkie dowody, a dopiero wówczas podejmiemy stosowne kroki."