Kilkanaście lat temu wytatuowany i mocno kontrowersyjny gwiazdor NBA Dennis Rodman wzbudzał sensację. Dziś widok ozdobionego licznymi tatuażami sportowca nikogo nie zaskakuje. LeBron James, David Beckham, Zlatan Ibrahimović, Daniel Agger, Djibril Cisse, Marcin Różalski czy Artur Szpilka to skromna grupka fanów "dziar" ze świata sportu. Wygląda na to, że fanką tatuaży jest również Agnieszka Radwańska. Najlepsza polska tenisistka co prawda nie zdecydowała się (jeszcze?) na bolesne wprowadzenie specjalną maszynką tuszu pod skórę, ale korzystając z chwili odpoczynku w Dubaju skusiła się na "tatuaż" z henny. Oczywiście jest to wyłącznie kolorowy malunek na przedramieniu naszej tenisistki. Do "rysunkowych" ozdób z henny przylgnęła jednak łatka tatuażu, ponieważ utrzymują się na skórze nawet 2-3 tygodnie. Mają sporą przewagę nad prawdziwymi tatuażami. Ich wykonanie nie jest bolesne, a co najważniejsze po kilkunastu dniach same znikają. Usunąć 100 procentową "dziarę" tak łatwo nie jest. Jak Wam się podoba "tatuaż" Agnieszki Radwańskiej? <a href="http://zkarnego.interia.pl/obok-szatni/zdjecie,iId,513071,iAId,33433" target="_blank">Futbolowe "dziary", czyli piłkarze i ich tatuaże</a>