Wśród zatrzymanych są kibice obu klubów, którzy są podejrzani o zakłócenie porządku, spowodowanie szkód materialnych i pobicia. Rannych podczas zajść zostało kilkanaście osób, z których dwie trafiły do szpitala. Do pierwszych incydentów doszło już kilka godzin przed meczem, kiedy na dworcu kolejowym w miejscowości Hranice pobili się ze sobą zwolennicy praskiej Sparty. Zniszczony został jeden z wagonów, policja zatrzymała dwie osoby. Zamieszki trwały także na stadionie podczas spotkania. Przybysze z Pragi odpalali petardy kierując je w stronę sił porządkowych. Fani obu drużyn obrzucali się kamieniami i innymi przedmiotami. Jak poinformowała rzeczniczka policji Gabriela Holcazkova w sektorze gości obrażenia odniosło kilka osób. Dwóch rannych przewieziono do szpitala, jeden trafił do izby wytrzeźwień. Wśród zatrzymanych uczestników zajść był także kibic z Polski. - To jeden z największych incydentów tego typu w ostatnim roku. W akcji przywracania porządku brały udział policyjne jednostki z Ostrawy, Usti na Łabą, Pragi, Ołomuńca i Brna. W sumie ponad 500 funkcjonariuszy - powiedział agencji CTK szef ostrawskiej policji Tomasz Kuzel. Zobacz wyniki, terminarz i tabelę czeskiej ekstraklasy