"Mam ponad 400 bójek na koncie w trakcie piętnastu lat kariery i na pewno psychicznie jestem zaprawiony w boju. Jak wychodzę, to wychodzę by wygrać. Nie boję się nikogo, bo miałem już naprzeciw siebie dużo większych rywali. Wychodzisz na lód czy ring, przełączasz guzik, robisz swoje i wracasz do domu" - dodał były gracz m.in. New York Rangers, czy Pittsburgh Penguins. Przypomnijmy tylko, że jeden z największych łobuzów w historii hokeja od dwóch dni wymieniany jest jako potencjalny rywal dla "Pudziana". Pięciokrotny mistrz świata zawodów "Strongmanów" w ubiegły piątek udanie zadebiutował w mieszanych sportach walki wygraną nad Marcinem Najmanem. Z kolei 36-letni Oliwa to jedyny Polak, który zdobył najważniejsze trofeum w hokeju - Puchar Stanley'a. Krzysztof nie zasłynął jednak pięknymi bramkami czy asystami, a bardziej bójkami. Uważany do dziś za jednego z największych w tej dziedzinie specjalistów, związał się po zakończeniu kariery z reprezentacją Polski. Związał się tylko na chwilę, ponieważ w kwietniu bieżącego roku wziął udział w bijatyce po mistrzostwach świata hokeistów grupy B. Efekt tego był taki, że Oliwa złamał jednemu z reprezentantów Polski nos, drugiemu podbił oko i złamał kciuka, a lekko poobijany został trzeci z "biało-czerwonych". Zapytany o to, czy ubiegłotygodniowy występ Mariusza Pudzianowskiego zrobił na nim wrażenie odpowiedział krótko -"Najman to Najman, a Oliwa to Oliwa". Jeśli wierzyć zapewnieniom redaktora Mateusza Borka, "Pudzian" po obejrzeniu tego materiału natychmiast skontaktował się z telewizją Polsat i miał powiedzieć, że "podnosi rzuconą rękawicę i że jest gotów". Wygląda więc na to, iż w maju Oliwa, były hokeista, i Pudzianowski, były "Strongman", zmierzą się w ringu na zasadach MMA podczas gali KSW 13. Krzysztof Oliwa urodzony: 12.03.1973 w Tychach wzrost: 196 cm waga: 111 kg leworęczny Mecze w karierze: 689 Gole: 63 Asysty: 105 Minuty na ławce kar: 2394 ZOBACZ JAK OLIWA WALCZYŁ W NHL!