Środowy wieczór. Mecz Pucharu Anglii. Manchester United prowadzi z West Ham United 1-0. Do końca meczu 11 minut. Karny dla gospodarzy. Do piłki podchodzi Rooney i kopie gdzieś daleko w trybuny. Niby nic się nie stało, "Czerwone Diabły" i tak wygrały (dodajmy, że jedynego gola zdobył Rooney), a nie takim gwiazdom zdarzało się spartaczyć karnego. Problem w tym, że dla Wayne’a to nie był wypadek przy pracy, a raczej norma. Z ostatnich dziewięciu rzutów karnych spudłował aż pięć. Łącznie grając w Man Utd wykonywał karne 27 razy. Aż dziesięć z nich zmarnował. O wiele za dużo. Były piłkarz "Czerwonych Diabłów" Roy Keane uważa, że Rooney powinien sobie dać spokój ze strzelaniem karnych, bo się chłopina do tego nie nadaje. "Ferguson musiał być wściekły. To chyba będzie ostatni karny Rooney’a w United. Wayne zmarnował już dziesięć karnych. Sporo. Ewidentnie nie jest do tego stworzony. Myślę, że Van Persie powinien zostać egzekutorem rzutów karnych w zespole" - powiedział Keane cytowany przez ESPN.