Przez jednych atakowany, przez innych ceniony Szpakowski zapewnił, że na emeryturę na razie się nie wybiera. Jak powiedział, może nastąpi to po mundialu 2018 w Rosji. Znany komentator telewizyjny, pytany był o krytykę pod swoim adresem. Co odpowiedział? - Zależy o jakiej krytyce mówimy. Internet to tylko mały wycinek rzeczywistości. Tam jest najłatwiej, można się schować za pseudonimem. Plucie na Szpakowskiego stało się modne. - Ja mógłbym robić to samo, bo przecież krytykują mnie nie tylko internauci, ale też dziennikarze. Jeśli ktoś napada na mnie w gazecie, a potem sam idzie komentować do telewizji... Słucham go, resztki włosów stają mi dęba i mogę powiedzieć tak: jeżeli on mi mówi, że powinienem odłożyć mikrofon, to ja mu powiem, że on nigdy nie powinien po niego sięgać - skomentował ataki na własną osobę Szpakowski.