Fotografię zrobiono w ubiegłym tygodniu, gdy 27-letni Bardsley, który w przeszłości występował m.in. w Manchesterze United, wybrał się do kasyna wraz z klubowym kolegą Matthew Kilgallonem. Jak zaznaczył, nie znajdował się wtedy pod wpływem alkoholu. Chociaż według brytyjskiej prasy piłkarze mieli przebywać w kasynie do wczesnych godzin porannych, następnego dnia pojawili się na treningu. Obaj zostali jednak zawieszeni przez włoskiego trenera Di Canio. W rezultacie zabrakło ich w kadrze na niedzielny mecz z Tottenhamem w Londynie, który zakończył się wygraną gospodarzy 1-0. Przychodząc do Sunderlandu pod koniec marca bieżącego roku 44-letni Di Canio wprowadził w klubie surowe zasady. Już na początku pracy zabronił piłkarzom spożywania alkoholu. Decyzję tę tłumaczył ich słabą formą fizyczną. Ostatnio ukarał siedmiu graczy, gdyż nie zjawili się na sesji zdjęciowej.