34-letnia kobieta, której tożsamość nie została ujawniona, utrzymuje, że do napaści doszło podczas jej wizyty w mieszkaniu Remy'ego. Z jej zeznań wynika, że oprócz piłkarza byli tam także jego kuzyn i przyjaciel. Mieli oni podać jej drinka, po którym straciła przytomność. Gdy się ocknęła, był naga. 26-letni Francuz jest obecnie przesłuchiwany przez policję w zachodnim Londynie. Klub piłkarza odmówił komentarza w tej sprawie. "Jesteśmy świadomi zarzutów stawianych Remy'emu, nie będziemy ich jednak komentować ze względu na prowadzone śledztwo" - powiedział rzecznik QPR. Remy trafił do londyńskiego klubu, który od przyszłego sezonu będzie występować w Championship (2. liga), w styczniu bieżącego roku. Zapłacono za niego 8 mln funtów.