Pod koniec grudnia 11 zawodników, prezes, dyrektor generalny i klubowy lekarz usłyszało zarzuty oszustwa sportowego. Dotyczyły one spotkania z 10 listopada, kiedy zespół przeprowadził trzy zmiany w ciągu pierwszych dwóch minut, a potem murawę z własnej woli opuściło pięciu kolejnych graczy Noceriny. Zarzuty trybunału dyscyplinarnego Włoskiej Federacji Piłkarskiej dotyczyły (FIGC) - jak napisano - porozumienia się przed meczem i w jego trakcie w celu uniemożliwienia normalnego przebiegu rywalizacji. Po 21 minutach meczu derbowego z Salernitaną, gdy na boisku pozostało tylko sześciu piłkarzy gości, czyli mniej niż dopuszczają przepisy, sędzia musiał go zakończyć. Według informacji włoskich mediów, powodem problemów z rozegraniem meczu była decyzja miejscowej policji, która w trosce o porządek publiczny zabroniła kibicom Noceriny przyjazdu do Salerno. W jej następstwie fani postawili piłkarzom swojej drużyny ultimatum: "Jeśli my nie możemy przyjechać, wy też nie jedźcie". Sportowcom miano nawet grozić śmiercią, jeśli wyjdą na boisko. W efekcie zawodnicy nie chcieli rozegrać meczu, na boisko wyszli tylko na skutek perswazji gospodarzy, a spotkanie rozpoczęło się z 40-minutowym opóźnieniem. FIGC uznał, że pięciu piłkarzy Noceriny dopuściło się oszustwa sportowego symulując kontuzje i zdyskwalifikował ich na rok. Sześciu zostało uniewinnionych. Prezes klubu Luigi Benevento, podobnie jak dyrektor generalny Luigi Pavarese i lekarz Giovanni Rosati, zostali zawieszeni przez federację na 3,5 roku. Klub musi zapłacić grzywnę wynoszącą 10 tysięcy euro. Manipulowanie wynikami meczów w niższych ligach Włoch jest coraz bardziej narastającym problemem. Według danych FIGC, od sezonu 2010/11 ponad 50 zawodników został zdyskwalifikowanych za oszustwa sportowe związane z rozgrywkami.