"Żelazny" z dziecięcą radością wskoczył na Hoverboarda i zaczął się kręcić wokół własnej osi. - Tato, nie chcę, żebyś upadł - słychać w tle jedno z dzieci boksera. Najwyraźniej dobrze zna zdolności ojca. Tyson zaraz ruszył do przodu i z hukiem upadł na podłogę. Mała rzecz, a cieszy - nagranie rozprzestrzeniło się w sieci w błyskawicznym tempie. Nie ulega wątpliwości, że dużo pewniej niż na nowoczesnej zabawce były mistrz wagi ciężkiej wciąż czuje się z parą bokserskich rękawic na dłoniach. Niedawno w sieci pojawił się krótki klip z planu reklamowego, na którym widać, jak Tyson obija worek treningowy. Ma już 49 lat, ale w sobie wciąż iskrę przypominającą dawny płomień.