Trójmiasto to wyjątkowo inspirujące miejsce. Dotyczy to również sportowców. Piłkarz Luiz Carlos Santos Deleu osiadł w Gdańsku, gdzie na Wyspie Sobieszewskiej realizuje marzenie, które pozostawało niedostępne w rodzinnej Brazylii - surfuje na desce. "Didi" przybył do nas z Brazylii w 2010 r., w 2017 r. otrzymał polskie obywatelstwo i nad Morzem Bałtyckim znalazł swój dom. Piotr Zeszutek jest stąd - to kapitan reprezentacji Polski w rugby i mimo zaledwie 30 lat już symbol Ogniwa Sopot. Popularny "Zeszyt" broń Boże nie ogranicza się do rugby. Jest częścią ekipy prowadzącej sklepy z alkoholami Bimbeer, w Trójmieście są już trzy takie przybytki. W wolnym czasie, którego nie ma za wiele Zeszutek również rapuje. Pod pseudonimem Beny (chociaż każdy wie, że to on) jest ważną częścią grupy "Eku". Dosłownie kilka dni temu Beny wraz z Błajem wypuścili nowy singiel na rynek pt. "Zawsze wysoko". Artyści rapują o tym, że są "coraz wyżej, chociaż zawsze wysoko, tak jak Ogniwo Sopot". Sama prawda - Ogniwo wygrało ligę dwa razy z rzędu w latach 2020-21, w obecnych rozgrywkach pewnie zmierza po trzeci kolejny tytuł. Sopocianie pozostają niepokonani w bieżących rozgrywkach. Na mieście coraz głośniej mówi się o udziale w rozgrywkach europejskich. Na razie to melodia przyszłości. Kapitan reprezentacji, Piotr Zeszutek nie ogranicza się do rugby. W wolnych chwilach robi rap Teledysk do "Coraz wyżej" łączy motywy motoryzacyjne, rapowe i rugbowe. Nie pierwszy raz. Grupa "Eku" w przeszłości rapowała o tym, że "Ogniwo Sopot jest mistrzem!" do melodii grupy Perfect i utworu "Chcemy być sobą". Jak widać rugby w ogóle nie przeszkadza w rapie, a wręcz przeciwnie - pomaga. Pisaliśmy o zbliżającym się meczu Polska - Niemcy w Gdyni. Spotkanie odbędzie się 13 listopada o godz. 15 w ramach rozgrywek Rugby Europe Trophy. Polacy zaliczyli dobre otwarcie w RET, pokonali Ukrainę po raz pierwszy na wyjeździe - 27:24 we Lwowie. Po tym spotkaniu kapitan reprezentacji, Piotr Zeszutek, który zagrał bardzo dobrze i zdobył 10 punktów po dwóch przyłożeniach mówił nam m.in.: - Gramy o awans, mówię to wprost. Jestem już za stary, by mówić o innych rzeczach. We Lwowie zrobiliśmy pierwszy krok, potrzebne są dwa następne. Te będą do zrobienia już w listopadzie.Pierwszy z nich w Gdyni 13 listopada, kolejny tydzień później w Warszawie, gdzie Polska podejmie Szwajcarię. Maciej Słomiński