Jeśli przez roku Mila udowodni swoją przydatność to umowa może zostać przedłużona o kolejne dwa lata. - Zarezerwowałem dla siebie koszulkę z numerem 8, żeby jeszcze bliżej być pierwszego składu. W Austrii dostałem odległy numer 33 i jak to się skończyło? - powiedział Mila w "Super Expressie". - Zostałem traktorzystą! Słyszałem, że właśnie taki przydomek mają piłkarze Valerengi. Ale w Oslo nie widziałem traktorów. Spotkałem za to Ronniego Johnsena, byłego obrońcę Manchesteru United - stwierdził pomocnik. - Chciałem odejść z Austrii, bo już nie było sensu się męczyć. Nie mam prawa wybrzydzać, że trafiłem do Norwegii. Valerenga to klub, który walczy o najwyższe cele. Mamy grać w Lidze Mistrzów, przyda mi się taka adrenalina - podkreślił Mila.