- Urodziłem się w Krakowie, mój ojciec jest kibicem Cracovii, grałem w tym klubie, ale w niedzielę to wszystko nie będzie miało żadnego znaczenia. Mam nadzieję na komplet punktów. Na pewno gospodarzom sprzyja powrót na własny, nowoczesny stadion. Przy trybunach blisko murawy i dobrym dopingu piłkarzom zawsze gra się lepiej. Kluczem do sukcesu będzie jednak nasza lepsza gra niż w ostatnim spotkaniu z Koroną Kielce. Stwarzaliśmy wtedy sytuacje, rywale mieli jedną i - po naszym błędzie - przegraliśmy 0-1 - przypomniał Grodzicki. Trener chorzowian Waldemar Fornalik będzie już miał do dyspozycji wracających po kontuzjach pomocników Marcina Malinowskiego i Gabora Strakę. Uraz barku wyleczył bramkarz Krzysztof Pilarz. Być może wkrótce zespół wzmocni testowany reprezentacyjny słoweński pomocnik Andrej Komac, ale jeszcze nie podpisał kontraktu. - Oceniam go pozytywnie, teraz pozostaje kwestia porozumienia klubu z zawodnikiem - dodał Fornalik. Jego zdaniem mecz w Krakowie będzie "twardym, męskim pojedynkiem. Krakowianie mają może mało punktów, ale przecież pamiętamy choćby ich przegrany mecz z Legią, który powinni wygrać". Ruch przed niedzielnym meczem zajmuje 13. miejsce w tabeli. Cracovia jest ostatnia. - O porażce w Krakowie nawet nie myślimy. Grając przeciwko tej drużynie nigdy nie przegrałem i niech tak zostanie - powiedział Grodzicki.