W wyniku takiej transakcji miasto byłoby właścicielem tylko cząstki przyszłego stadionu, która odpowiadałaby poniesionym dotychczas wydatkom z budżetu miejskiego oraz miałoby prawo do wspólnego zarządzania stadionem. "Ostateczną decyzję podejmie rząd i posłowie Lwowskiej Rady Miejskiej. Ja zainicjuję rozpatrzenie tej kwestii już na czwartkowej sesji. Oferta jest godna uwagi, ponieważ chodzi o inwestycję wartą półtora miliarda hrywien (ok. 187,5 mln dol.). Chodzi nie tylko o stadion, ale również o drogi i komunikację dla całej okolicy. W przypadku podjęcia takiej decyzji możemy przekierować pieniądze, zaplanowane na budowę stadionu, na inne potrzeby miasta" - powiedział prezydent miasta Andrij Sadowy. Według rzecznika LRM, propozycja była omawiana już podczas spotkania Sadowego z wicepremierem Borysem Kołesnikowym w ubiegłym tygodniu. Na pytanie, dlaczego ta informacja została ogłoszona dopiero we wtorek - odmówiono komentarza. Zgodnie z poprzednim porozumieniem między Lwowską Radą Miejską, a Ministerstwem ds. Rodziny, Młodzieży i Sportu, państwo miało dofinansować budowę stadionu 300 milionami hrywien (całkowity koszt ok. 700 mln hrywien). Pozostałe środki miały być wygenerowane z budżetu miasta.