Zobacz zapis relacji na żywo z meczu KGHM Zagłębie Lubin - Jagiellonia Białystok W pierwszej połowie spotkania Jagiellonia Białystok prowadziła grę, jednak groźniejsze sytuacje strzeleckie stwarzało Zagłębie Lubin. Podopieczni Pavla Hapala już w 9. minucie objęli prowadzenie. Jirzi Bilek długim podaniem uruchomił Szymona Pawłowskiego, a ten z łatwością minął Tomasza Porębskiego i płaskim strzałem pokonał Grzegorza Sandomierskiego. "Miedziowi" jeszcze przed przerwą mieli dwie klarowne okazje do zdobycia bramki. Darvydas Sernas w sytuacji sam na sam nie był jednak w stanie pokonać bramkarza białostockiego zespołu, zaś kilkanaście sekund później stuprocentową sytuację zmarnował Elton Lira. Drużyna prowadzona przez Tomasza Hajtę miała olbrzymie trudności z przedostaniem się pod pole karne rywala, dlatego swoich szans na wyrównania szukała głównie strzałami z dystansu lub po stałych fragmentach gry wykonywanych przez Marcina Burkhardta. W drugiej części meczu zespół z Podlasia nadal był częściej w posiadaniu piłki, ale znacznie skuteczniejsi byli gospodarze. W 54. minucie na listę strzelców wpisał się ponownie Pawłowski, którym mocnym strzałem zza pola karnego pokonał bramkarza "Jagi". Dla dynamicznego skrzydłowego, który przymierzany jest do Wisły Kraków, był to czwarty gol w tym sezonie. Przed własną publicznością Szymek mógł nawet pokusić się o hat-tricka, gdyby nie znakomita dyspozycja Sandomierskiego. Białostoczan stać było jedynie na kontaktowe trafienie. W 73. minucie po dośrodkowaniu Tomasza Kupisza z rzutu rożnego piłkę do siatki głową skierował Tomasz Porębski. Po tym zwycięstwie lubinianie awansowali na 12. miejsce w tabeli i w znacznym stopniu oddalili się od strefy spadkowej. Od ostatniej w tabeli Cracovię dzieli ich aż dziesięć oczek. Po meczu powiedzieli: Trener Jagiellonii Białystok Tomasz Hajto: - Weszliśmy trochę źle w ten mecz. Mamy problem z drużynami, które operują dłuższymi podaniami i pozwoliliśmy Zagłębiu na stworzenie zbyt wielu sytuacji podbramkowych. Dla mnie kontrowersyjna była sytuacja, po której padła bramka; myślę, że sędzia zbyt pochopnie zdecydował o tym, czy Sernas dotknął piłkę czy nie. Do przerwy walczyliśmy nerwowo, ale w drugiej połowie wzięliśmy się za grę. Zrobiliśmy kilka zmian, po czym Pawłowskiemu wyszedł strzał życia i ciężko się było potem pozbierać. Zdobyliśmy jednak bramkę i mieliśmy kilka okazji na uzyskanie drugiej. Zagłębie prowadząc i grając u siebie nastawiło się na kontrę, a przerwy między naszymi liniami były zbyt duże i dlatego w końcówce wyglądało to dość chaotycznie. Trener KGHM Zagłębia Lubin Pavel Hapal: - To był dla nas bardzo ważny mecz, ciążyła na nas pewnego rodzaju presja i bardzo chcieliśmy zdobyć te trzy punkty. Pierwsza połowa była bardzo zła, bo Jagiellonia dłużej utrzymywała się przy piłce, a my technicznie byliśmy jednak bardzo słabi. Drużyna pokazała jednak charakter, zdobyliśmy bramkę, potem Szymon Pawłowski strzelił kolejnego, pięknego gola. Chwilę później mogliśmy uzyskać trzecią bramkę. W końcówce znowu było nam ciężko, jednak zespół walczył o każdy centymetr boiska i udało się utrzymać prowadzenie. Zagłębie Lubin - Jagiellonia Białystok 2-1 (1-0) Bramki: 1-0 Szymon Pawłowski (9), 2-0 Szymon Pawłowski (54), 2-1 Tomasz Porębski (72-głową). Żółta kartka - KGHM Zagłębie Lubin: Łukasz Hanzel. Jagiellonia Białystok: Tomasz Bandrowski, Maciej Makuszewski, Tomasz Porębski. Sędzia: Robert Małek (Zabrze). Widzów 6˙127. Zagłębie Lubin: Aleksander Ptak - Paweł Widanow, Adam Banaś, Csaba Horvath, Costa Nhamoinesu - Jiri Bilek, Łukasz Hanzel, Szymon Pawłowski, Patryk Rachwał (17. Ivan Hodur), Elton Lira (46. Maciej Małkowski) - Darvydas Sernas (90. Arkadiusz Woźniak). Jagiellonia Białystok: Grzegorz Sandomierski - Luka Pejovic, Tomasz Porębski, Thiago Cionek, Alexis Norambuena - Nika Dżalamidze (46. Grzegorz Rasiak), Tomasz Bandrowski, Marcin Burkhardt (62. Marko Cetkovic), Rafał Grzyb (89. Ermin Seratlic), Tomasz Kupisz - Maciej Makuszewski. Wyniki, terminarz i tabela T-Mobile Ekstraklasy