Gospodarze będę pewnie chcieli jak najszybciej zapomnieć o tym meczu, ale jeden z graczy "Blucerchiati" z pewnością wróci pamięcią do tego spotkania. Paweł Wszołek wszedł na boisko w 80. minucie, a 120 sekund przed upływem regulaminowego czasu strzelił gola. To szczególne, bo pierwsze trafienie Polaka we Włoszech. Starcie było wyjątkowe także z innego względu. W pewnym momencie na murawie pojawiła się bowiem fanka Sampdorii ubrana tylko w kostium kąpielowy i klubową flagę. W pościg za nią ruszył jeden z ochroniarzy, który szybko złapał niesforną sympatyczkę lokalnej drużyny, przewiesił przez ramię i zadowolony z dobrze wykonanej pracy zniósł z boiska. Być może właśnie to zdarzenie sprawiło, że rozkojarzeni piłkarze z Genui nie byli w stanie nawiązać walki zespołem Napoli.