Ponuciliśmy trochę pod nosem, pośpiewaliśmy i wyszła nam lista najczęściej pojawiających się na polskich stadionach przyśpiewek. Rzeklibyśmy nawet, że stadionowych przebojów. Niektóre od lat utrzymują się na topie i niewiele wskazuje na to, żeby miały opuścić czołówkę. Na liście najczęściej na polskich stadionach śpiewanych lub wykrzykiwanych przebojów znajdują się bardzo różne utwory. Jeżeli układający listę coś przeoczyli, prosimy o listy do redakcji, lub o dopisanie hitów w komentarzach do tego wpisu. A teraz już nie przedłużamy tego wstępu, oto... LISTA TOP TEN HITÓW POLSKICH STADIONÓW 1. "PZPN, PZPN..." - od wielu lat na pierwszym miejscu, czy rezygnacja Grzegorza Laty z kandydowania na fotel prezesa PZPN coś zmieni? Wątpimy w to mocno... 2. "Legia to stara..." - właściwie w miejsce Legii możemy wpisać każdy inny klub. Tak już ma wielu kibiców, że bardziej nienawidzi konkurencji, niż kocha swój klub. 3. "Widzew, Widzew, łódzki Widzew..." - pastwienia się nad rywalem ciąg dalszy. Tym razem padło na łodzian. 4. "Idzie, idzie, Podbeskidzie" - szło, szło, aż doszło i nieźle sobie radzi w Ekstraklasie. Pierwsza z serii przyśpiewek optymistycznych, bo ile można znieść bluzgów? 5. "Wisła to jest potęga..." - tu też nazwę ligowej potęgi można losowo zmieniać. Tym bardziej, że gra Wisły w tym sezonie z potęgą wiele wspólnego nie ma. Ale były czasy, kiedy na wiślaków nie było mocnych w lidze. 6. "Mistrzem Polski jest Legia..." - ciekawostka polega na tym, że stołeczni fani śpiewają tą pieśń w każdej sytuacji. To czy Legia walczy o mistrza, czy nie - nie ma żadnego znaczenia. 7. "Cała Polska w cieniu Śląska" - może wrocławianie rozpoczęli nowy sezon do du... źle, ale w ubiegłym nie mieli sobie równych w kraju. Nam ta przyśpiewka bardziej kojarzy się z koszykarską drużyną Śląska, bo przez lata cała Polska była w jej cieniu. 8. "Kraków to stolica Polski" - słynny hymn Cracovii wykonany przez Macieja Maleńczuka. Fani "Pasów" znają przede wszystkim jeden wers. Stadion ryczy na całego "nigdy nie zejdę na psy". Wiadomo dlaczego. 9. "Niech zwycięża Lech" - czyli doping dla "Kolejorza" w najlepszym wydaniu. 10. "Sędzia..." - żeby nie było tak landrynkowo to na koniec coś o arbitrach. Wariantów jest kilka. Od tych wulgarnych po archaiczne z "kaloszem" w roli głównej. Na stadionach w innych krajach co prawda kilkadziesiąt gardeł potrafi zaśpiewać "You'll never walk alone", ale takiego folkloru i klimatu jak na polskich obiektach nie ma chyba nigdzie indziej...