Marcin Najman (13-4, 9 KO) udanie powrócił na bokserski ring po ponad czteroletniej przerwie. "El Testosteron" pokonał przed czasem debiutującego Martina Pacasa. Natychmiast po walce Najman ponownie wyzwał do ringu Przemysława Saletę. - Po walce z Andrzejem Gołotą i takim zakończeniu kariery, nie zejdę do poziomu Marcina Najmana. Wydawało mi się, że Najman już wszystkie sprawy wyjaśnił, odklepując w pierwszej walce - tak na propozycję rewanżu odpowiada Przemysław Saleta. Saleta walczył z Najmanem już dwukrotnie, w 2010 i 2011 roku. Za pierwszym razem "El Testosteron" odklepał duszenie, za drugim z kolei doznał kontuzji. Saleta ogłosił zakończenie kariery po zwycięstwie z Andrzejem Gołotą w krwawym starciu dwóch 45-letnich weteranów zawodowych ringów. - To zwycięstwo nic nie znaczy. Andrzej zawsze pozostanie numerem jeden polskiej wagi ciężkiej - podkreślił po zwycięstwie Saleta, po czym oficjalnie zapowiedział, że wiesza rękawice na kołku.