Kameruńczyk, którego misternie plecione warkoczyki nikogo specjalnie do tej pory nie szokowały, tym razem poszedł "po bandzie". Puścił wodze fantazji i wzorem legend NBA z lat 70. i 80. nastroszył na głowie klasyczne "Afro". Jeśli chciał wyróżnić się z tłumu piłkarzy Premier League, to musimy przyznać - swój cel osiągnął. Pomysłową fryzurą przyćmił nawet belgijskiego pomocnika Evertonu Marouane'a Fellainiego, znanego z bujnej czupryny, a także (choć tego nie jesteśmy do końca pewni), legendarnego blondwłosego miłośnika "Afro", Carlosa Valderramę. Wyczyn Assou-Ekotto zauważyli już angielscy blogerzy. Określili fryzurę mianem "Horror hair" i zwrócili uwagę na zagrożenie pożarowe związane z łatwopalnymi "loczkami" Kameruńczyka. Trzeba przyznać, że akurat o tym nie pomyśleliśmy... A jak wam podoba się stylowe "Afro" obrońcy Tottenhamu?