Choć warunków umowy nie ujawniono, to nieoficjalnie wiadomo, że McGrady nie stawiał wygórowanych żądań zarówno finansowych, jak i dotyczących roli w zespole. Najniższa suma kontraktu, jaką może otrzymać McGrady, to milion 350 tysięcy dolarów, czyli stawka gwarantowana weteranom w NBA. Były najlepszy strzelec ligi w 2003 i 2004 r. (średnia sezonu zasadniczego 32,1 pkt i 28,0 pkt) od kilku lat większość czasu spędza nie na parkiecie, a na rehabilitacji kontuzjowanych stawów i innych części ciała. W styczniu koszykarz otrzymał zielone światło od swojego pracodawcy - Houston Rockets i mógł zmienić klub. Były z tym kłopoty, bo obowiązywał ostatni rok sześcioletniej umowy - kontrakt w wysokości 23 milionów dolarów. Koszykarz był rozczarowany i sfrustrowany tym, że trener "Rakiet" Rick Adelman wprowadzał go sporadycznie na parkiet. W pierwszych sześciu spotkaniach od powrotu po operacji i rehabilitacji kolana przeprowadzonej 24 lutego 2009 roku, zagrał w sumie 46 minut. Ostatecznie trafił do New York Knicks i w 24 meczach zdobywał średnio 9,4 pkt. "Rakiety" pozyskały McGrady'ego w 2004 roku z nadzieją, że w duecie z Chińczykiem Yao Mingiem poprowadzi Houston do finałów NBA. Tak się jednak nie stało, a kontuzje wykluczyły z gry zarówno chińskiego środkowego jak i McGrady'ego. W 2005, 2007 i 2008 roku zespół z Teksasu odpadał z rywalizacji już w pierwszej rundzie play off. W minionym sezonie nie zdołał się zakwalifikować do play off.