Na plus Pozytywnym aspektem kończącego się sezonu z pewnością jest powrót do tradycji szkolenia koszykarskiej młodzieży w akademickim klubie. Wart podkreślenia jest też fakt, że INEA AZS Poznań, to jedna z najmłodszych drużyn w szeregach ekstraklasy. Klub od lat stawia też na krajowe zawodniczki, dając im tym samym dalszą perspektywę rozwoju koszykarskich umiejętności. W ten sposób pośrednio też przyczynia się do rozwoju całej polskiej kobiecej koszykówki, pracując także na pozytywne wyniki reprezentacji Polski. W stolicy Wielkopolski nie zapomina się też o starym ludowym powiedzeniu, że nie samym sportem człowiek żyje. Zawodniczki występujące w ekipie INEI AZS, mogą nie tylko rozwijać się sportowo, ale przede wszystkim naukowo. Takie dwutorowe działanie, po zakończeniu sportowej przygody, pozwoli skutecznie odnaleźć się koszykarce, na bardzo trudnym i wymagającym obecnie rynku pracy. Choć oczywiście nie gwarantuje sukcesu. Pozytywnie należy ocenić też przenosiny z poznańskiej Areny do hali na poznańskich Krzesinach. Drużyna oraz sztab szkoleniowy mają możliwość swobodnych treningów, w bardzo nowoczesnym oraz wszechstronnym obiekcie. Z bardzo dobrym zapleczem (szatnie itp.). Choć z drugiej strony szkoda, że kobieca koszykówka - z wyższej konieczności - musiała wyprowadzić się z Poznania, miasta, które podobno stawia przecież na sport. Również sympatycy żeńskiego basketu, po jakimś czasie, doceniają walory nowego obiektu. Mają przecież możliwość komfortowego oglądania sportowych zmagań, mogą też być blisko w interakcji z zawodniczkami, podczas najbardziej nawet emocjonującego spektaklu sportowego. Na minus Wśród rzeczy negatywnych rzuca się w oczy bardzo wąska ławka rezerwowych. Co znacznie ogranicza w trudnych chwilach pole manewru sztabowi szkoleniowemu. Co prawda wspomniana ławka rezerwowych jest dość liczna, ale niestety w tym przypadku, ilość nie szła w jakość. Co z pewnością po zakończeniu rozgrywek dostrzegają też sami działacze Brak wartościowych zmienniczek, które w decydujących chwilach potyczki mogłyby odmienić losy wyniku, powoduje, że bardzo wiele spotkań podopieczne trenera Romana Habera, przegrywały tuż przed końcową syreną. Bardzo często było też tak, że dziewczęta trenera Romana Habera, swoją ambicją, walecznością, i młodzieńczą fantazją, niestety nie były w stanie zwyciężyć w rywalizacji z zespołami, które mają w swoich szeregach koszykarki z ogromnym doświadczeniem lub też świetnych graczy zza Oceanu. Wyżej wymienione negatywne cechy wynikają tylko i wyłącznie z braku wystarczających, albo dodatkowych pieniędzy, które niestety, chcąc, czy nie chcą, w obecnym zawodowym sporcie odgrywają znaczącą, jak nie najważniejszą rolę. Wiele razy o sukcesie albo przegranej drużyny decydowała sfera mentalności zawodniczek. W przyszłości trzeba więc będzie postawić, albo na wartościowe, i doświadczone koszykarki z Polski oraz z zza Oceanu, bądź zbudować silną wyjściową piątkę, a własne, najzdolniejsze wychowanki umieścić w roli zmienniczek. Nie zależnie jednak od koncepcji budowy składu personalnego, z pewnością potrzebne są większe nakłady finansowe. Jeśli to tylko oczywiście jest możliwe. Nie tylko na ekipę seniorek, choć to przede wszystkim, ale także na wspominane wcześniej szkolenie młodzieży, czy także działanie marketingowe, bez których współczesny profesjonalny sport obyć się nie może. Czego dobrym przykładem jest chociażby dynamiczny rozwój innych gier zespołowych. Takich jak chociażby siatkówka, czy piłka ręczna. Poza tym dobrze przemyślany plan marketingowy, to w połączeniu z dobrymi wynikami pierwszego zespołu, może nawet przynieść, i zazwyczaj przynosi, sponsorowi większe korzyści, które wynikają z rozpoznawalności marki, niż drogi spot telewizyjny oraz radiowy Najsilniejszy punkt: Agnieszka Skobel Agnieszka Skobel, to bezwątpienia, bezapelacyjnie liderka INEI AZS Poznań w sezonie 2009/2010. Wysokie średnie punktowe (14.9). Bardzo dobrze ułożony rzut i odwaga młodej koszykarki spowodowały, że ma ona za sobą kolejny bardzo udany sezon. Co dostrzegli po raz kolejny koszykarscy eksperci powołując ją do corocznego Meczu Gwiazd. Dobra dyspozycja popularnego "Skobelka" nie umknęła też ówczesnemu selekcjonerowi kadry narodowej, czyli Krzysztofowi Koziorowiczowi, który dynamicznie rozwijającą się skrzydłową powołał do kadry na Mistrzostwa Europy, które w tym roku odbywały się na Łotwie. A nasza reprezentacja uplasowała się w nich na miejscach 9 - 12. Skobel najwięcej punktów- 31 - zdobyła w lutym minionego roku w Bydgoszczy w konfrontacji z beniaminkiem rozgrywek miejscowym Artego. Z kolei największą liczbę zbiórek poznanianka zdobyła w potyczce z Super - Pol Tęczą Leszno (74:89), notując ich na swoim koncie aż 10! Aby podopieczne obecnie trenera Krzysztofa Szewczyka, walczyć mogły o czołowe lokaty, to zawodniczek na podobnym, jak nie lepszym poziomie trzeba, co najmniej dwóch. Głównie na tak newralgicznych i kosztownych" pozycjach, jak rozgrywająca oraz środkowa. Statystyki INEI AZS Poznań: Średnia zdobywanych punktów: 69 (6. miejsce w lidze) Skuteczność rzutów z gry: 39% (9 miejsce w lidze) Skuteczność rzutów za 3: 29% (6 miejsce w lidze) Skuteczność rzutów osobistych: 73% (7 miejsce w lidze) średnia zbiórek: 33 Średnia asyst: 12 Średnia strat: 17 Liczby INEI AZS Poznań Najwięcej punktów w meczu: 93 Najwięcej celnych rzutów za 2 punkty: 28 Najwięcej celnych rzutów za 3 punkty: 11 Najwięcej zbiórek w meczu: 45 Najwięcej asyst w meczu: 23 Najwięcej przechwytów w meczu: 21 Najwięcej strat w meczu: 31 Najwięcej bloków w meczu: 6 Punkty: 1. Agnieszka Skobel 15,6 (4 miejsce w FGE) 2. Adrianne Ross 13.5 (15 miejsce w FGE) 3. Weronika Idczak 9.8 (39 miejsce w FGE) Zbiórki: Chinyere Ukoh 7.3 (10 miejsce w lidze) Joanna Kędzia 6.4 (18 miejsce w lidze) Natalia Mrozińska 6.1 (20 miejsce w lidze) Asysty: Weronika Idczak 3.0 (10) Adrianne Ross 2.6 (15) Agnieszka Skobel 2.1 (26)