Iga Świątek przez wielu ekspertów uważana jest za jedną z najlepszych tenisistek młodego pokolenia. Nikogo nie powinno to jednak dziwić - dominuje na kortach, a na równie wysokim poziomie prezentuje się obecnie zaledwie kilka zawodniczek. O tym, jak znakomitą sportsmenką jest nasza reprezentantka doskonale świadczy fakt, że nosi ona miano liderki światowego rankingu kobiecego tenisa, a na swoim koncie ma już cztery tytuły wielkoszlemowe. Iga Świątek "królową mączki". Na tej nawierzchni odnosiła do tej pory największe sukcesy 22-latka niejednokrotnie dawała już do zrozumienia, że najlepiej odnajduje się grając na mączce. Wyniki Polki na turniejach rozgrywanych na tej nawierzchni mówią zresztą same za siebie. Trzy z czterech tytułów wielkoszlemowych Iga zdobyła bowiem w Paryżu, dodatkowo dwukrotnie triumfowała w turniejach WTA 500 w Stuttgarcie i WTA 1000 w Rzymie. W tym roku nasza zawodniczka będzie miała wiele okazji, aby udowodnić, że jest niekwestionowaną "królową mączki". Oprócz turniejów rozgrywanych w ramach WTA Tour w Paryżu odbędą się jeszcze XXXIII Letnie Igrzyska Olimpijskie, podczas których tenisiści walczyć będą o medale właśnie na nawierzchni ceglanej. Podczas ostatniej edycji tej prestiżowej imprezy nasza reprezentantka ostatecznie zakończyła rywalizację bez krążka, teraz jednak stawiana jest w roli faworytki. I to zarówno przed igrzyskami, jak i przed kolejną edycją turnieju Rolanda Garrosa. Andy Roddick nie ma wątpliwości. Tylko one mogą pokonać Igę Świątek w Paryżu. Jest jednak jedno "ale" Jeśli chodzi o dominację Igi Świątek na mączce i jej szansę na wygranie kolejnej w karierze edycji turnieju Rolanda Garrosa, zdanie dziennikarzy i ekspertów podziela także wybitny tenisista Andy Roddick. Amerykanin, który sam niegdyś nosił miano lidera światowego rankingu, w najnowszym wpisie na swoim blogu przyznał, że jego zdaniem to właśnie Polka sięgnie w Paryżu po końcowe trofeum. Podkreślił on jednak, że nasza zawodniczka musi strzec się przed rywalkami. Wymienił nazwiska dwóch tenisistek, które jego zdaniem mogą pokrzyżować plany Polki. "Jest jeszcze chwila do Rolanda Garrosa i wszystko będzie zależeć od formy tenisistek, ale Iga Świątek jest 1A i 1B wśród faworytek na tej nawierzchni. Jelena Rybakina i Aryna Sabalenka mogą jej przeszkodzić szybkością i tempem. Jednak najpierw musiałyby wejść na bardzo wysoki poziom gry na nawierzchni ziemnej, by w ogóle rozpocząć dyskusję z Igą" - przyznał. Zanim nasza reprezentantka powalczy o kolejne w karierze trofeum wielkoszlemowe i medal olimpijski, czeka ją jeszcze kilka naprawdę ważnych występów. Najprawdopodobniej już w piątek 12 kwietnia Iga Świątek pojawi się na korcie w ramach rozgrywek Billie Jean King Cup, w których reprezentacja Polski rywalizować będzie ze Szwajcarią. Po występach w barwach narodowych liderka światowego rankingu wznowi rywalizację indywidualną. Przed 22-latką występ m.in. na turnieju Porsche Tennis Grand Prix w Stuttgarcie, gdzie będzie ona bronić wywalczonego przed rokiem tytułu.