John Tomić nie będzie mógł przebywać zarówno w boksie przeznaczonym dla osób zaproszonych przez syna, jak i wśród "normalnych" kibiców, gdyby kupił bilet. Jak informują australijskie media, znany z wybuchowego charakteru ojciec 20-letniego tenisisty 4 maja przy okazji turnieju ATP w Madrycie miał zaatakować Thomasa Droueta, uderzając go głową. W efekcie sparingpartner z Monako ma złamany nos. Rozprawa w hiszpańskim sądzie zaplanowana jest na październik. Drouet przebywa obecnie w Paryżu, bowiem od kilku dni współpracuje z rywalizującą w Roland Garros Francuzką Marion Bartoli. Tomić w pierwszej rundzie tego wielkoszlemowego turnieju zmierzy się we wtorek z Rumunem Victorem Hanescu. Australijczycy będą przeciwnikami biało-czerwonych we wrześniowym barażu o awans do Grupy Światowej Pucharu Davisa. Mecz odbędzie się w Polsce.