Decyzją sądu 36-letni Portugalczyk, pochodzący z Wysp Zielonego Przylądka, został zobowiązany do noszenia urządzenia wskazującego miejsce jego aktualnego pobytu. Przemieszczanie się trenera jest stale monitorowane przez funkcjonariuszy portugalskiej policji. Sąd, który w przyspieszonym trybie postępowania zobowiązał szkoleniowca do regularnego stawiania się na komisariacie policji w Setubal i unikania kontaktów z byłą żoną, nie podjął jeszcze decyzji co do przyszłości trenera juniorów Vitorii. Przewiduje się, że rozprawa potrwa kilka miesięcy. W środę rano oddział antyterrorystyczny zatrzymał Sandro Mendesa i doprowadził do sądu w Setubal. Zarzuca mu się porwanie i brutalny gwałt na swojej byłej małżonce. Kobieta jest matką córki portugalskiego szkoleniowca. Prokuratura oskarża Mendesa także o szereg innych przestępstw wobec byłej żony, w tym znęcanie się fizyczne przez okres 11 lat. Sandro Mendes zakończył piłkarską karierę w ub.r. w barwach Naval. Przez dwanaście sezonów grał na pozycji pomocnika w Vitorii Setubal. Reprezentował też m.in. barwy FC Porto, Salamanki, Villareal, Herculesa Alicante oraz tureckiego Manisasporu. Grał też w młodzieżowej drużynie Portugalii oraz w seniorskiej kadrze Republiki Zielonego Przylądka, dla której w 23 meczach zdobył jedną bramkę.