Ponadto Danton został zobligowany przez sąd do zamieszczenia stosownych przeprosin na łamach "Sportu" oraz w portalu hokej.net. Wyrok na razie nie jest prawomocny i obrońca sanockiego zawodnika może złożyć apelację. W tym miejscu należy przypomnieć całą sytuację. Otóż na fecie z kibicami, która została zorganizowana po wywalczeniu przez sanoczan drugiego tytułu mistrzowskiego, 35-letni napastnik rzucał wiele niewybrednych epitetów pod adresem Adama Bagińskiego. Napastnik GKS-u Tychy wytoczył z powództwa cywilnego proces Kanadyjczykowi i po kilku rozprawach sąd przyznał mu rację. - Podczas listopadowego zgrupowania kadry oczekiwałem od Dantona przeprosin. Myślałem, że wyjaśnimy sobie te historię. Owszem rozmawialiśmy, ale on nawet się nie zająknął o tej przykrej dla mnie sprawie. Teraz został ukarany i mam nadzieję, że ewentualna apelacja nie zmieni tego - mówi na łamach "Sportu" Adam Bagiński.