Premier League. Wyniki, tabela i statystyki - kliknij tutaj! Arsenal zremisował wyjazdowy mecz z Norwich 1-1 w14. kolejce Premier League, ale po spotkaniu więcej niż o wyniku mówiło się o incydencie z udziałem Alexisa Sancheza i Ryana Bennetta. Chilijski zawodnik Arsenalu, który nie zdołał dojść do piłki przy linii końcowej, został odepchnięty przez rywala i rozpędzony wpadł na kamerzystę, którego stanowisko umieszczono bardzo blisko murawy. Bennett na swoim Twitterze napisał później, że odepchnął rywala, bo sam starał się zwolnić, ale nie wszyscy przyjęli takie tłumaczenie ze zrozumieniem. Menedżer Arsenalu Arsene Wenger podkreślił, że całe zajście mogło skończyć się tragedią. "Kiedy Sanchez został odepchnięty za linię końcową boiska, nikt nawet nie mrugnął okiem. Bennett wcale nie musiał go odpychać, sytuacja była już dla jego zespołu zupełnie niegroźna" - powiedział słynny trener. "Uważam, że stawianie kamery w takim miejscu jest skrajnie niebezpieczne. Niewiele brakowało, a zawodnik uderzyłby głową w kamerę, a to mogło się skończyć nawet jego śmiercią" - dodał Francuz. Sanchez w efekcie starcia z Bennettem doznał poważnej kontuzji ścięgna podkolanowego i nie wróci na boisko przez kilka tygodni.