Jesienią Wisła - na wniosek Skorży zatrudniła dwóch skautów: Edwarda Klejdinsta i Josefa Csaplara. Właśnie ten drugi penetruje rynki wschodnie i południowe. Po materiałach dostarczonych przez Csaplara Skorża 2 grudnia udał się na mecz BATE Borysów z Benficą Lizbona (1-2). Wówczas wpadł mu w oko 25-letni napastnik Witalij Rodionow, którego chce sprowadzić również Lech Poznań. Tym razem trener i menedżer "Białej Gwiazdy" wahał się, czy polecieć do Liverpoolu na spotkanie BATE z Evertonem, czy do Rzymu na mecz Lazio z Levskim Sofia. Ostatecznie wybór padł na eskapadę do Italii. Skorża miał jednak wielkiego pecha, ponieważ środowe popołudnie spędził na lotnisku Okęcie. I chociaż czekał kilka godzin, jego samolot nie odleciał przez fatalne warunki pogodowe. W tej sytuacji Maciej Skorża musiał wrócić do Krakowa i piłkarzy Levskiego obejrzeć przed ekranem telewizora. Już ponad dwa lata temu, podczas sparingu Wisły w Austrii z Levskim (0-1), wiślakom wpadło w oko kilku zawodników bułgarskiej drużyny. Teraz "Biała Gwiazda" próbuje wzmocnić się kosztem Levskiego, który w Bułgarii wypadł już z walki o mistrzostwo kraju (na półmetku traci dziewięć pkt do lidera) i będzie pewnie skłonny przewietrzyć skład. CZYTAJ RÓWNIEŻ: Skorża na Białorusi obserwował piłkarze BATE Zenit chętny na transfer Pawła Brożka