Do turnieju finałowego z udziałem ośmiu drużyn (Final Eight) w Stambule awansuje zespół, który odniesie dwa zwycięstwa. Wicemistrz Polski, który debiutuje w Eurolidze, musiał uznać wyższość jednej z czołowych drużyn Europy. Przewaga zawodniczek z Walencji nie podlegała dyskusji od pierwszej do ostatniej minuty i była szczególnie wyraźna w walce pod tablicami. Hiszpanki zebrały 50 piłek, o 16 więcej od zawodniczek z Polkowic. Rywalki miały także 47 procentową skuteczność rzutów za dwa punkty, przy zaledwie 32 proc. wicemistrzyń Polski. Koszykarki CCC nie potrafiły poradzić sobie przede wszystkim z wysokimi zawodniczkami ROS. Belgijka Ann Wauters, która powróciła na parkiety po półtorarocznej przerwie macierzyńskiej, miała double-double - 19 pkt i 10 zbiórek. Amerykanka Maya Moore była tego bliska - 17 pkt i 9 zbiórek. Kolejne punkty dorzuciła Australijka, dwukrotna mistrzyni WNBA z Seattle Storm Lauren Jackson - 13. Po pierwszej kwarcie faworyt i gospodarz prowadził 23:10. Po lepszej w wykonaniu polkowiczanek drugiej części, wicemistrzynie Polski przegrywały 32:41. O wysokiej porażce zadecydowała przede wszystkim trzecia odsłona. Koszykarki CCC przez pierwsze sześć minut nie zdobyły punktu, a rywalki rzuciły 18 z rzędu. Drugie spotkanie w rywalizacji toczącej się do dwóch zwycięstw odbędzie się w piątek w Polkowicach o godz. 19. Ewentualne trzecie, gdyby CCC wyrównał, rozegrane zostanie ponownie w Walencji 29 lutego. ROS Casares: Ann Wauters 19, Maya Moore 17, Lauren Jackson 13, Isabelle Yacoubou 12, Sancho Lyttle 8, Jana Vesely 7, Eshaya Murphy 5, Laia Palau 4, Katalin Honti 3, Silvia Dominguez 0; CCC: Iva Perovanovic 14, Sharnee Zoll 10, Agnieszka Bibrzycka 9, Jantel Lavender 8, Evanthia Maltsi 6, Valeria Musina 5, Joanna Walich 2.