Przygoński był piąty na poniedziałkowym odcinku specjalnym z Santa Rosa de La Pampa do San Rafael długości 295 km. Najszybciej, w 3:07.21 pokonał go Hiszpan Marc Coma, który objął prowadzenie w klasyfikacji generalnej. - Początek odcinka to był w zasadzie asfaltowy szuter. Było tak twardo, że można było jechać tyle, ile wyciągał motocykl, czyli około 140-150 km/h. Ale trzeba było bardzo uważać, aby nie spalić tylnej opony, co jest dość częste w warunkach wysokich temperatur. Zwolniłem więc i uważałem, gdyż wolałem dojechać do mety niż zostać na odcinku specjalnym wymieniając koło. Trochę jestem niezadowolony z tej strategii. Czołówka jechała pełnym gazem i straciłem do nich około jednej, może półtorej minuty na tej szybkiej partii. - Na szczęście po tankowaniu zaczął się bardziej kręty i wymagający technicznie odcinek po piachu. Tam starałem się jechać najszybciej jak potrafię i wypracowałem dobre tempo. Jestem zadowolony z tego etapu, jadę w bardzo szybkiej grupie i jeśli utrzymam prędkość, to wówczas na pewno będzie dobry wynik - powiedział na mecie Jakub Przygoński Coma, motocyklista z Katalonii, ubiegłoroczny triumfator, wyprzedził Francuza Cyrila Despresa o 1.18. Przygoński stracił do zwycięzcy 4.17. Kapitan Orlen Teamu Jacek Czachor uplasował się na 17. pozycji ze stratą 14.33 i jest w klasyfikacji generalnej na 22. miejscu. Marek Dąbrowski, który po raz pierwszy jedzie w Dakarze motocyklem z silnikiem o pojemności 450 ccm, był na etapie 32. ze stratą 25.42. W rywalizacji kierowców samochodów etap wygrał Nasser Al-Attiyah (Hummer) z Kataru, Francuz Stephane Peterhansel był drugi, a Hołowczyc czwarty. Zawodników teamu Mini rozdzielił na mecie Amerykanin Robby Gordon (Hummer). Hołowczyc na trzecim i czwartym, ostatnim przed metą punkcie pomiaru czasu był liderem i o 51 s wyprzedzał Peterhansela. Prowadzenie stracił jednak na ostatnich 50 kilometrach trasy prowadzących po wydmach, gdzie rywale zdecydowanie przyspieszyli. Najszybciej pojechał Al-Attiyah, zwycięzca poprzedniej edycji imprezy. - Początek odcinka był bardzo szybki, na technicznej partii prowadziliśmy o ponad minutę. Nie byłem jednak w stanie utrzymać tego tempa na olbrzymich wybojach występujących w dalszej części trasy. Nie czuję jeszcze idealnie trakcji samochodu na wybijającej trasie. W tych warunkach rewelacyjnie spisały się Hummery, widać, że są to silni konkurenci, ale czy wytrzymają tempo całej, długiej rywalizacji, trudno przewidzieć. Dzisiejszy OS był bardzo wymagający, wszyscy cisnęli bardzo mocno, ale myślę, że dopiero kolejne etapy pokażą, kto się tak naprawdę liczy w stawce - przyznał Krzysztof Hołowczyc. Załogi samochodów miały do przejechania o 5 km mniej, niż zawodnicy na motocyklach, quadach i w ciężarówkach. Na pierwszych dwóch punktach kontroli czasu prowadził Gordon, na dwóch kolejnych Hołowczyc. Liderem rajdu został Peterhansel, a Hołowczyc spadł w klasyfikacji generalnej na trzecie miejsce. Polak do drugiego Gordona traci 5 s. Doskonale pojechał quadem Łukasz Łaskawiec. Polak był najszybszy, zdecydowanie wygrał, ale jego wynik nie jest nadal zaliczany do klasyfikacji generalnej rajdu. We wtorek etap z San Rafael do San Juan długości 561 kilometrów dla motocykli oraz quadów i 499 dla samochodów. Najpierw zawodnicy pokonają 291 kilometrów dojazdu do startu, po nim trasę odcinka specjalnego - 270 km motocykle i quady, 208 km samochody). Rajdowa karawana wjedzie w Andy. Wyniki 2. etapu (Santa Rosa de La Pampa - San Rafael 782 km, w tym OS 295 km): samochody 1. Nasser Al-Attiyah (Katar/Hummer) 2:47.18 2. Stephane Peterhansel (Francja/Mini All4 Racing) strata 54 3. Robby Gordon/Johnny Campbell (USA) Hummer H3) 2.42 4. Krzysztof Hołowczyc (Polska/Mini All4 Racing) 3.31 5. Nani Roma (Hiszpania/Mini All4 Racing) 4.15 6. Giniel de Villiers (RPA/Toyota Hilux) 4.37 ... 49. Adam Małysz (Polska/Mitsubishi Pajero) 1:30.28 klasyfikacja generalna (po 2 etapach): 1. Peterhansel 3:20.33 2. Gordon strata 2.28 3. Hołowczyc 2.33 4. de Villiers 3.49 5. Roma 5.32 6. Al-Attiyah 8.47 ... 52. Małysz 1:46.53 quady 1. *Łukasz Łaskawiec (Polska/Yamaha Raptor 700) 3:48.19 2. Sergio La Fuente (Urugwaj/Yamaha Raptor 700 strata 1.37 3. Marcos Patronelli (Argentyna/Yamaha Raptor 700) 5.45 4. *Rafał Sonik (Polska/Yamaha Raptor 700) 6.38 5. Tomas Maffei (Argentyna/Yamaha 650 GRW) 10.12 6. Alejandro Patronelli (Argentyna/Yamaha Raptor 700) 10.31 * poza klasyfikacją generalną klasyfikacja generalna (po 2 etapach): 1. La Fuente 4:30.09 2. M. Patronelli strata 6.34 3. Maffei 9.42 4. A. Patronelli 9.48 5. Lucas Bonetti (Argentyna) 20.27 6. Christophe Declerck (Francja) 28.13 motocykle 1. Marc Coma (Hiszpania/KTM 450) 3:07.21 2. Cyril Despres (Francja/KTM 450) strata 1.18 3. Joan Barreda (Hiszpania/Husqvarna TE 449 RR) 2.33 4. Francisco Lopez (Chile/Aprilia 450 RXV) 2.44 5. Jakub Przygoński (Polska/KTM 450) 4.17 6. David Casteu (Francja/Yamaha 450 WRF) 7.14 ... 17. Jacek Czachor (Polska/KTM 450) 14.33 32. Marek Dąbrowski (Polska/KTM 450) 25.42 klasyfikacja generalna (po 2 etapach): 1. Coma 3:40.12 2. Lopez strata 2.30 3. Despres 2.52 4. Przygoński 4.52 5. Barreda 8.16 6. Casteu 8.26 ... 22. Czachor 20.39 30. Dąbrowski 28.40