Jeśli jeszcze nie oddaliście głosu, zapraszamy do wyboru Sportowca Lutego. Listę nominowanych za osiągnięcia w lutym zdominowali oczywiście olimpijczycy, ale jest też jeden wyjątek. Kto zasłużył na tytuł Sportowca Lutego? Wybór należy do Was! Namawiamy również do uzasadnienia swojego typu - autor najbardziej oryginalnego wpisu zostanie nagrodzony niespodzianką, przygotowaną przez RMF FM i zwycięzcę tej edycji plebiscytu. Możecie głosować nie tylko na naszego najlepszego skoczka, ale także na: Zbigniewa Bródkę (pierwszego polskiego mistrza olimpijskiego w łyżwiarstwie szybkim), Justynę Kowalczyk (złotą medalistkę olimpijską w narciarskim biegu na 10 km techniką klasyczną), naszą "srebrną" drużynę panczenistek w składzie: Katarzyna Bachleda-Curuś, Natalia Czerwonka, Katarzyna Woźniak, Luiza Złotkowska, naszych "brązowych" łyżwiarzy szybkich w składzie: Zbigniew Bródka, Konrad Niedźwiedzki, Jan Szymański oraz Michała Kwiatkowskiego, który wygrał pierwszy w seniorskiej karierze wyścig wieloetapowy - dookoła Algarve - wyprzedzając m.in. legendarnego Alberto Contadora i aktualnego mistrza świata Rui Costę. - Oczywiście, można zastanawiać się także nad Zbigniewem Bródką i Justyną Kowalczyk, ale jednak Kamil wywalczył dwa złote medale. Dlatego jeśli muszę wskazać jednego sportowca, to stawiam na niego - uzasadnił wybór Mariusz Czerkawski, najlepszy zawodnik w historii polskiego hokeja. - Byłem na dekoracji Kamila, gdy odebrał złoty medal i zabrzmiał Mazurek Dąbrowskiego. Niesamowite przeżycie - podkreślił Mariusz Czerkawski, który podczas igrzysk w Soczi komentował mecze hokeja dla TVP. Kamil Stoch był jedną z największych gwiazd igrzysk, ale nie on jeden z naszej ekipy zasłużył na wielkie słowa uznania. - Zbysiu Bródka tylko sam wie, jak pogrążył Holendrów i ile wyrzeczeń go to kosztowało. Z kolei Justyna Kowalczyk walczyła nie tylko z rywalkami, ale także z bólem. Bieg na 10 km wygrała jednak w pięknym stylu z dużą przewagą nad rywalkami. Nie można też zapominać o srebrnym medalu naszych dziewczyn w łyżwiarstwie szybkim - dodał Mariusz Czerkawski. Pierwszy nasz hokeista, który zrobił karierę w najlepszej hokejowej lidze świata - NHL przyznał, że był pod wrażeniem profesjonalnej organizacji igrzysk. - Oczywiście, można pytać, jakim kosztem się to odbyło, ale trzeba przyznać, że wybudowano wspaniałe obiekty, a impreza była profesjonalnie przygotowana i zabezpieczona - powiedział.